DRUGIE MIEJSCE NA PÓŁMETKU - RELACJA HADRIANA ZE ŚCINAWY
Trzeci z kolei turniej ligi halowej sezonu 2015/16 rozgrywany był w Ścinawie.
Mecze rozgrywane były systemem „każdy z każdym”, po 12 minut każdy mecz (bez zmiany stron), czterech zawodników w polu + bramkarz. Warunki na parkiecie były trudne, bowiem jego stan był daleki od doskonałości, a zawodnicy grający w butach przystosowanych do tego rodzaju nawierzchni mieli problem z przyczepnością, ślizgając się po parkiecie.
I.KS Polkowice – Zagłębie Lubin
Skład wyjściowy: Czyżyk, Patryk, Kapi, Kicia, Matwi.
II „piątka”: Igor, Iżyk, Suli, Maksiu, Kazik.
W pierwszym meczu zmierzyliśmy się z drużyną Zagłębia Lubin, która do tego meczu przystępowała, rzecz jasna, w roli faworyta. Choć po ostatniej konfrontacji naszych zawodników z ekipą z Lubina można mieć było nadzieję na korzystny rezultat.
Mecz rozpoczął się od groźnej akcji Zagłębia, ale gra szybko wyrównuje się. W 2 minucie Patryk świetnie przechwytuje piłkę w środku pola, wyprzedzając przeciwnika, ale akcji nie udaje mu się zakończyć strzałem. Kolejna akcja Zagłębia kończy się mocnym uderzeniem z prawej strony boiska, który Czyżyk paruje na róg. W 4 minucie Patryk ponownie wyprzedza niezdecydowanego zawodnika Zagłębia i strzela na bramkę, jednak po tym strzale piłka trafia jedynie w lewy słupek bramki Lubinian. Chwilę później Czyżyk ponownie świetnie broni strzał zawodnika Zagłębia (po asyście Kapiego). Kolejna akcja naszych zawodników i strzał Matwiego, jednak bramkarz Zagłębia zbija piłkę na róg. Rozegranie tego nic nie przynosi, gdyż nasi chłopcy stałe elementy gry rozgrywają nazbyt statycznie. Kolejna akcja naszych przeciwników przynosi im prowadzenie, bowiem pomimo świetnej interwencji Czyżyka, jest on bezradny wobec dobitki. Od 7 do 12 minuty meczu gra jest bardzo chaotyczna i rwana, żadnej z drużyn nie udaje się wypracować klarownej sytuacji. Niestety, w ostatniej akcji meczu Zagłębie podwyższa rezultat na 2-0.
Pierwszy mecz przegrywamy 0-2
II.KS Polkowice – Odra Ścinawa
Skład wyjściowy: Czyżyk, Patryk, Kapi, Kicia, Matwi.
II „piątka”: Igor, Iżyk, Suli, Maksiu, Kazik.
W drugim spotkaniu zmierzyliśmy się z drużyną gospodarzy. Już pierwsza akcja Odry Ścinawa przyniosła im rzut rożny, a co za tym idzie groźną sytuację pod naszą bramką. W 2 minucie świetnego podania Patryka do Matwiego nie wykorzystuje ten ostatni, będąc w sytuacji „1 na 1”. W 3 minucie dwa rzuty rożne dla naszej drużyny nie przynoszą zmiany rezultatu, gdyż są rozegrane bardzo statycznie. Ale już kolejna akcja i podanie z autu Kapiego do Matwiego daje nam prowadzenie 1-0. Ścinawa na stratę bramki zareagowała wzmożeniem swych ataków, a jeden z nich kończy się strzałem w słupek bramki bronionej przez Czyżyka. Kolejny groźny strzał Odry blokuje Patryk, a kontratak Kici i jego podanie do Matwiego dają nam podwyższenia prowadzenia na 2-0. Za chwilę Kicia, tuż po wznowieniu odbiera piłkę zawodnikowi Odry i samodzielnie kończy akcję, strzelając gola na 3-0. W 6 minucie Patryk traci piłkę, ale nie przynosi to dla nas ujemnych konsekwencji.
Po zmianie całej „piątki” Iżyk będąc w sytuacji „1 na 1” nie wykorzystuje jej, a chwilę później Igor broni groźny strzał zawodnika Ścinawy. W 9 minucie Maksiu jest w 100% sytuacji po podaniu Iżyka, ale, niestety, jej nie wykorzystuje. W 11 minucie ponownie świetną obroną popisuje się Igor, a podanie Kazika do Iżyka daje temu ostatniemu 100% sytuację, którą zamienia na bramkę.
Drugie spotkanie wygrywamy pewnie 4-0.
III.KS Polkowice – Orla Wąsosz
Skład wyjściowy: Czyżyk, Patryk, Kapi, Kicia, Matwi.
II „piątka”: Igor, Iżyk, Suli, Maksiu, Kazik.
Spotkanie rozpoczęło się od groźnego ataku Orli Wąsosz i choć Czyżyk obronił strzał, to Kicia przypadkowo dotyka piłkę ręką, a sędzia dyktuje rzut karny dla drużyny Orli. Karnego na gola zamienia zawodnik z Wąsoszy, umieszczając piłkę tuż obok lewego słupka bramki Czyżyk. Przegrywamy 0-1. Kolejne minuty meczu to ataki przeważającej na boisku Orli. W 4 minucie Kicia omal nie wyrównuje wyniku spotkania, jednak chwilę później podaje do Matwiego, a ten umieszcza piłkę w pustej bramce Wąsoszy. Jest 1-1. W 7 minucie drugiego karnego dla Orli, tym razem po zagraniu przypadkowym Patryka ręką w polu karnym, ponownie wykorzystuje ich zawodnik. Przegrywamy 1-2. W 9 minucie dochodzi do zmiany całej „piętki” naszej drużyny, a już pierwsza jej akcja przynosi nam wyrównanie. Maksiu przechwytuje piłkę w środku pola i strzela tuż obok ręki bramkarza Orli. Jest 2-2. Kolejna zmiana przynosi nam wygraną, bowiem najpierw Kicia – po podaniu Kapiego z autu, daje nam prowadzenie 3-2, a w kolejnej akcji, przejmując piłkę, samodzielnie ustala wynik spotkania na 4-2.
Turniej w Ścinawie potwierdził nasze aspiracje do drugiego miejsca w grupie, za Zagłębiem Lubin. Do meczu, który zadecydował o zajęciu pierwszego miejsca nasi zawodnicy przystąpili ze zbyt dużym respektem do umiejętności przeciwnika, który w konfrontacji z nami nie zagrał nic wielkiego. Wynik tego spotkania mógłby być korzystny dla nas, gdyby nie zwykła trema.
Komentarze